Za kolejne dwie nominacje do Liebster Blog Award bardzo dziękuję Judycie z bloga House of readers oraz Kitty z Biblioteczki ciekawych książek. Zapraszam do przeczytania odpowiedzi na zadane przez nie pytania :)
Pytania od Judyty:
1. Gdybyś musiała wybrać, jak powinien skończyć się świat (apokalipsa zombie, tsunami, III wojna światowa, inwazja obcych, uderzenie meteorytu i inne), co by to było?
Zawsze wyobrażałam sobie koniec świata, jako połączenie wielu klęsk żywiołowych. Huragany, tsunami, trzęsienia ziemi - wszystko na raz. Ewentualnie może się również zdarzyć, że w ziemię uderzy jakiś potężny meteoryt.
2. Gdybyś musiała zrezygnować z jakiegoś zmysłu, to który by to był?
Myślę, że wtedy zrezygnowałabym z węchu.
3. Gdybyś mogła wsiąść w wehikuł czasu, co lub kogo chciałabyś zobaczyć?
Myślę, że przeniosłabym się do XIX wieku. Chciałabym poczuć klimat tych czasów i zobaczyć jak wyglądało wtedy życie.
4. Gdybyś mogła zjeść kolację z jakąś osobą (żyjącą lub martwą), kto by to był?
Sama nie wiem, może byłby to któryś z moich ulubionych aktorów :D
5. Najgorszy sposób na śmierć, to...
Myślę, że taka, której towarzyszy ogromny ból i cierpienie. Choć tak naprawdę, każda śmierć jest czymś bardzo smutnym i boimy się jej, niezależnie od tego, jak będzie wyglądać.
6. Gdybyś mogła żyć 100 lat, czy wolałabyś zachować umysł 25 latki czy ciało?
Zdecydowanie ciało, a to dlatego, że człowiek uczy się przez całe życie. Codziennie nabywa jakieś nowe umiejętności czy wiadomości, a im dłużej żyjemy, tym więcej wiemy, myślimy rozsądniej, postrzegamy świat inaczej. Można powiedzieć, że w tej kwestii cały czas stałabym w miejscu, posiadając umysł 25 latki.
7. Uratowałaś z pożaru domu wszystkich swoich najbliższych. Możesz do niego wejść by uratować jedną rzecz. Co to będzie?
Wbrew pozorom, jest to trudne pytanie, bo wiele rzeczy ma ogromną wartość, nie tylko tą materialną. Nigdy nie chciałabym stanąć przed takim wyborem.
8. Gdybyś mogła wybrać sobie dowolne miejsce do życia, co by to było?
Marzy mi się dom gdzieś niedaleko plaży, z pięknym widokiem na morze.
9. Jaka jest Twoja perfekcyjna pizza?
Uwielbiam pizzę z kurczakiem (lub zamiast niego tuńczyk) w połączeniu z serem, pieczarkami, kukurydzą i papryką :D
10. Co byś zrobiła, gdybyś zaczęła zabijać wzrokiem?
Chyba bałabym się nawet wychodzić z domu myśląc, że w każdej chwili mogę odebrać komuś życie, tylko poprzez jedno spojrzenie.
11. Gdybyś potrafiła skonstruować robota, co zbudujesz?
Zdecydowanie skonstruowałabym takiego robota, który pomagałby mi
Pytania od Kitty:
1. Okładka, która skłania cię do refleksji?
Przyznam, że żadna okładka, która skłoniłaby mnie do refleksji, nie przychodzi mi teraz na myśl.
2. Lubisz się malować?
Lubię, ale raczej nie nakładam takiego pełnego makijażu.
3. Gdybyś musiała wybierać, wolałabyś fitness, siłownię czy sztuki walki?
Rozważałabym albo fitness, albo siłownię. Był taki czas, że ćwiczyłam trochę w domu i bardzo to lubiłam, dlatego planuję do tego wrócić.
4. Ulubiony napój?
Z ciepłych kawa, herbata i kakao, a z zimnych sok pomarańczowy.
5. Angażujesz się w politykę, czy wolisz trzymać się od niej z daleka?
Nie, raczej nie angażuję się zbytnio w politykę.
6. Chciałabyś mieć kiedyś prawo jazdy kat. A (na motor)?
Tak, nawet jakiś czas temu myślałam o tym, że w przyszłości chciałabym mieć motor, także kto wie - może kiedyś faktycznie tak będzie.
7. Trzy cechy, jakie są niezbędne u przyjaciela wg Ciebie?
Szczerość, wyrozumiałość, poczucie humoru.
8. Co sądzisz o kabaretach (może masz ulubiony, to wspomnij ^^)?
Nie mam ulubionego kabaretu, ale czasami zdarza się, że trafię w telewizji na jakiś skecz i wtedy go oglądam. Myślę, że jest to fajny sposób na poprawę humoru.
9. Należysz do jakichś grup na Facebooku niezwiązanych z czytelnictwem?
Należę do jakichś grup, ale dołączyłam do nich bardzo dawno temu i teraz są już raczej nieaktywne.
10. Jaki cytat opisuje Ciebie najlepiej?
Tak naprawdę, chyba nigdy nie znalazłam cytatu, który w pełni opisywałby moją osobowość.
11. Masz w pokoju tablicę korkową albo jakieś inne miejsce na cytaty, obrazki itp?
Tak, mam tablicę korkową i cała zapełniona jest cytatami i różnymi obrazkami :D
P.S. Przez najbliższe kilka tygodni, posty mogą pojawiać się nieco rzadziej. Niestety, szkoła trochę daje w kość, a ilość nauki czasami przeraża i zabiera też dużo czasu, nie zostawiając go zbyt wiele na inne rzeczy. Wydaje mi się, że przełom marca i kwietnia zawsze jest najtrudniejszy, dlatego potem powinno być już lepiej. Mam nadzieję, że jakoś ten czas przetrwam :D
Ja również nie chciałabym stanąć przed wyborem z pytania 7! Okropieństwo! Dom koło plaży, ah! Moje marzenie *.* Piąteczka! Ja również nie angażuję się w politykę, zwłaszcza rozbawiają mnie moim znajomi, którzy na razie mało wiedzą o życiu, a prowadzą jakieś "inteligentne" rozmowy o polityce. Uważam, że to jest okropnie infantylne. Jak wszyscy będziemy mieć własny dom, rodzinę, rachunki, jakieś ukształtowane poglądy, to okej, możemy się na taki temat wypowiedzieć,ale tak, to raczej nie :/ Trzymam za Ciebie i Twoją szkołę kciuki, no i nie wykończ nam się tam ;)
OdpowiedzUsuńhttp://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/
Przypomniałaś mi, jak miałam tyle nauki, że czasami nie chciało mi się wracać do domu, bo wiedziałam, że jutro znowu szkoła... Ajj, wróciłabym do tego. :D
OdpowiedzUsuńPozbycie się zmysłu węchu ma swoje wady i zalety. Z jednej strony nie musisz wdychać nieprzyjemnych aromatów w miejskich autobusach, ale z drugiej zmysł smaku nie pomoże i każde jedzenie będzie mdłe. Wystarczy to zaobserwować, gdy jest zatkany nos. :)
Powodzenia z nauką! Nie daj się szkole!
Też z chęcią cofnęłabym się do XIX wieku. Fascynuje mnie wiktoriańska Anglia i chciałabym zobaczyć ją na własne oczy, a nie jedynie z książek ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do udziału w konkursie (do wygrania Panika)
SzumiąBooki
Ciekawe pytania. Też mam tablice korkową
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
zapoczytalna.blogspot.com
Również bardzo chciałabym mieszkać blisko plaży, w domu z widokiem na morze czy ocean - coś cudownego :D Bardzo dziękuję za odpowiedzi na pytania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
houseofreaders.blogspot.com
Najgorszą śmiercią jest chyba spalenie... boli mnie nawet, kiedy próbuję sobie wyobrazić. Okej, przychodzą mi teraz do głowy głupie średniowieczne tortury, więc zmienię temat... Nigdy nie jadłam pizzy z tuńczykiem. A lubię tuńczyka. Kurczę, będę musiała kiedyś spróbować.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Po drugiej stronie książki od Książniczki
PS Gratuluję ponad 200 obserwatorów :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze wybieram fitness i różne rodzaje zajęć, w których ćwiczy więcej osób. Uważam, że w grupie siła, a przy okazji dużo śmiechu i czas leci przyjemniej. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPod warunkiem, że moje zwierzątka mogę zaliczyć do moich najbliższych, to ratowałabym laptopa. Nie, to nie uzależnienie od technologii - na nim są wszystkie moje książki :D Chociaż.... Może jednak uratowałabym karton, w którym mam zeszyty z wierszami... Ojej ;/
OdpowiedzUsuńI dziękuję ci za odpowiedzi :D WIesz, akurat piję w tej chwili kakałko <3
Z tym pytaniem o zmysły miałabym ogromny problem, chyba nie wiedziałabym co wybrać. Nie wyobrażam sobie mojego życia bez któregokolwiek ze zmysłów. Ja z takiego pożaru starałabym się uratować wszystkie albumy ze zdjęciami ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki, Lunatyczka
Bardzo ciekawa lektura :)
OdpowiedzUsuńPięknie odpowiedziałaś na pytanie o umysł czy ciało 25 latki - podpisuję się :D
OdpowiedzUsuńNa niektóre pytania ciężko byłoby mi odpowiedzieć :)
OdpowiedzUsuńŚwietne odpowiedzi, kochana! <3 A dla mnie najgorszą śmiercią byłoby chyba pogrzebanie żywcem - odkąd zaczęłam oglądać Pretty Little Liars boję się tego i śni mi się to po nocach! :D
OdpowiedzUsuńBuziaki!
BOOKBLOG
To faktycznie przerażająca wizja, a kiedy słyszałam o tym w PLL to niejednokrotnie przechodził mnie dreszcz ;)
UsuńRezygnacja z węchu to chyba najlepszy pomysł - to jeden z tych zmysłów, którego czasami chciałabym się pozbyć :D
OdpowiedzUsuńJa właśnie nie lubię pizzy z kurczakiem i tuńczykiem (a najgorzej jak jeszcze jest z ananasem!). Wolę klasycznie - jakaś szynka czy salami :D
Szczególnie wtedy, kiedy trzeba znosić jakiś nieprzyjemny zapach, prawda? :D
UsuńO proszę, a ja właśnie z szynką niezbyt lubię :D
Cięzkie miałaś te pytania!
OdpowiedzUsuńPoradziłaś sobie znakomicie<3
zapiskizgredka.blogspot.com
Pytania chyba były niezłym wyzwaniem. Nie wiem jakbym odpowiedziała na kilka z nich. :D Również nie mieszam się w politykę i marzę o domku nad morzem. :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, pytania były niemałym wyzwaniem, ale na szczęście udało się odpowiedzieć na wszystkie :D
UsuńNie spodziewałam się, że zabawa jeszcze krąży. Brałam w niej udział ze dwa razy, potem zaprzestałam. ;) Moim ulubionym kabaretem jest chyba Hrabi, polecam :D Tablicę korkową mam i ja, uwielbiam dopinać do niej nowe zakładki. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
W takim razie muszę obejrzeć :D
UsuńZakładki na tablicy korkowej to też ciekawy pomysł, sama bym o tym nie pomyślała ;)
Fajnie się czyta szczere odpowiedzi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Książkomania
Dom niedaleko plaży, cudowny widok z okna! To coś dla mnie :D
OdpowiedzUsuńTeż przeniosłabym się do XIX wieku *o* I zgadzam się z tym pytaniem odnośnie umysłu 25latki :D Ha, ja bym wybrała sztuki walki :D Chciałabym jakieś trenować :D
OdpowiedzUsuń