Ile razy w swoim życiu doświadczyliście sytuacji, kiedy książka, wobec której mieliście bardzo duże oczekiwania, okazywała się być małą porażką? Kiedy wszyscy wokół mówili, że to właśnie po tę powieść powinniście sięgnąć, że jest ona jedną z tych wyjątkowych, a Wy nie potrafiliście odnaleźć w niej "tego czegoś"? Chyba każdy z nas choć raz spotkał się z taką książką. Dlatego w dzisiejszym poście przedstawię Wam pięć tytułów, które to mnie zawiodły - jedne mniej, inne nieco bardziej.
5. "Eleonora & Park" Rainbow Rowell
"Eleonora & Park" to książka, do której mam mieszane uczucia. Może nie była to najgorsza powieść, jaką kiedykolwiek czytałam, ale nie spełniła też w pełni moich oczekiwań. Spodziewałam się, że historia rudowłosej dziewczyny oraz chłopaka outsidera zajmie specjalne miejsce w moim sercu. wywołując we mnie wiele emocji. Tymczasem autorka stworzyła powieść, którą owszem, czyta się dosyć przyjemnie, ale jednak brakuje jej "tego czegoś".
4. "Zostań jeśli kochasz" Gayle Forman
"Zostań jeśli kochasz" to kolejna powieść, po której spodziewałam się czegoś emocjonalnego, gdyż na pierwszy rzut oka, właśnie taka się wydawała. Główna bohaterka straciła swoją rodzinę w wypadku samochodowym, z którego jako jedyna ocalała. Przez całą książkę wspomina różne momenty swojego życia próbując zadecydować, czy chce żyć dalej, mimo tragedii, która ją spotkała. Niestety, autorka stworzyła taką historię, w której nie odnalazłam tego co chciałam i która przez większość czasu była nużąca. Tak naprawdę nie była ona dla mnie niczym nowym, odkrywczym, a zakończenie właściwie już od początku wydawało mi się wiadome.
3. "Byliśmy łgarzami" E. Lockhart
W tym przypadku do dzisiaj sama nie wiem, co mam myśleć o tej książce. Hasło na okładce głosi, że przez długi czas nie da się wyrzucić jej z pamięci, a ja zrobiłam to właściwie od razu po odłożeniu jej na półkę. Na samym początku opowieść o rodzinie Sinclairów wydawała mi się dosyć intrygująca i tajemnicza. Szybko jednak okazało się, że taka nie jest, a pomysł na tę historię okazał się być nijaki. Autorka wykreowała nudnych bohaterów, o których tak naprawdę niewiele się dowiadujemy, a jej styl pisania dodatkowo nie umilał czytania tej książki.
2. "Czerwona królowa" Victorii Aveyard
Myślę, że w "Czerwonej królowej" najbardziej zawiodły mnie schematy i przewidywalność. Autorka nie wykreowała niczego nowego, a jedynie posklejała wątki, które pojawiły się już w innych książkach. Otrzymaliśmy kolejną irytującą bohaterkę, kolejny trójkąt miłosny, który w tym wypadku był zupełnie niepotrzebny, a to wszystko osadzone w mało oryginalnym świecie. To kolejna książka, po której spodziewałam się bardzo wiele, a tymczasem nie wniosła nic nowego. Dodatkowo zakończenie, którego spodziewałam się już wcześniej, utwierdziło mnie w przekonaniu, że na pewno nie zapamiętam tej książki na długo.
1. "19 razy Katherine" John Green
John Green ma dosyć specyficzny styl pisania, który jednym podoba się bardziej, innym mniej. Papierowe miasta i Gwiazd naszych wina to książki, które wspominam bardzo dobrze, dlatego w przypadku 19 razy Katherine również liczyłam na dosyć ciekawą historię. Niestety, wiało tutaj nudą, a główny bohater był niesamowicie irytujący i zarozumiały. Jedynym pozytywnym aspektem tej książki, jest zakończenie, z którego można wyciągnąć ważny wniosek, lecz nie było ono na tyle dobre, abym mogła zmienić swoje zdanie na temat całej powieści. Może wiecie jak to jest, kiedy sięgacie po którąś z kolei powieść autora, którego styl bardzo lubicie, a ta okazuje się nie być tak dobra jak poprzednie. Ja miałam tak właśnie w tym przypadku.
A Wy macie takie książkowe rozczarowania? Czy może podzielacie moje zdanie na temat którejś z powyższych książek?
Szkoda, że Zostań jeśli kochasz i Czerwona królowa nie sprostały twoim oczekiwaniom. Reszty nie znam, ale czy kiedyś się pokuszę to się okaże :D
OdpowiedzUsuńBuziaki
Z miłości do książek
Nie znam "Byliśmy łgarzami". Jednak pozostałe nawet przypadły mi do gustu. Może nie były mega super, ale to była na pewno ciekawa lektura :)
OdpowiedzUsuńJedynym rozczarowaniem książkowym jakie do tej pory czytałam jest 'Szaleństwo' Susan Vaught. Szczerze, nie polecam. Jeśli chodzi o czerwoną królową to zraziła mnie do niej jej popularność i widzę, że to raczej był dobry pomysł, aby jej nie czytać. Może kiedyś się za nią zabiorę, aby sprawdzić czy naprawdę jest taka zła...
OdpowiedzUsuńKochana, wpis wyszedł ci świetny. Z niecierpliwością oczekuję następnych postów ;)
Pozdrawiam z całego serduszka <3
Tusia z bloga tusiaksiazkiinietylko.blogspot.com
Nie czytałam jeszcze "Jesteśmy łgarzami", ale reszta książek również mnie zawiodła. "Zostań, jeśli kochasz" bardzo mi się podobała, ale druga część tej książki to kompletny gniot...a szkoda :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2016/04/sekretny-swiat-maej-czytelniczki-pytania.html
Czytałam tylko Czerwoną Królową i była ona dla mnie raczej przeciętna. Ale zakończenie drugiej części jest fajne. :) Zaskoczyło mnie :) 19 razy Katerine przerwałam w połowie, bo jakoś to do mnie nie przemówiło :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Zgadzam się z czwórką i dwójką! Czerwona królowa mega mnie rozczarowała, tym bardziej jej kontynuacja :/
OdpowiedzUsuńJa się ostatnio zawiodłam na ,,Pani Noc". Z wymienionych przez Ciebie czytałam jedynie ,,Czerwoną królową", która mi się podobała, ale za to druga część mnie nie porwała. :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nic nie czytałam z Twojego zestawienie. Jednak Czerwoną królową mam na półce... tak była chwalona, że z rozmachem wzięłam dwa tomy... mam nadzieje, że się nie zawiodę :)
OdpowiedzUsuńGreena czytałam "Szukając Alaski" i muszę przyznać, że wyjątkowo mnie ta książka zawiodła, z tego zestawienia znam jedynie Eleonorę i Parka, których całkiem, całkiem polubiłam :)
OdpowiedzUsuńLeonZabookowiec.blogspot.com
Żadnej z nich nie znam. :D Ale jest mnóstwo młodzieżówek, które mnie zawiodły. :)
OdpowiedzUsuńŻadnej z wymienionych przez ciebie książek nie znam. Chciałabym przeczytać "Czerwoną królową" ale boję się, że mnie zawiedzie. Też mam co do niej duże oczekiwania.
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam żadnej wymienionej przez ciebie książki 😢 mnie zawiodła natomiast Piękna Katastrofa i Delirium :/
OdpowiedzUsuńMam takie samo zdanie o Zostań jeśli kochasz. Film wywarł na mnie większe emocje.
OdpowiedzUsuń. Chciałabym przeczytać Zostań jeśli kochasz i Czerwoną królową. Strasznie mnie one interesują. nA szczęście na razie mam mało książek, ktore mnie rozczarowały, może dlatego, że bardzo opuszczam się w czytaniu, albo poczytam dobre książki xD
OdpowiedzUsuńzapiskizgredka.blogspot.com
Naprawdę rozczarowało cię "Eleonora & Park"? Ja przy tym ryczałam i to jak... Ale też byłam wtedy w bardzo trudnej sytuacji życiowo-miłosnej, więc ta książka idealnie się wpasowała i moze dlatego hehehehe
OdpowiedzUsuńMoje ogromne rozczarowanie to Green w ogóle, chociaż czytałam jedno opowiadanie i "Gwizd naszych..." jego autorstwa i... żadne z nich nie spełniło moich (wcale nie wygórowanych) oczekiwań w nawet minimalnym stopniu.
http://ksiegoteka.blogspot.com/
Mnie też bardzo rozczarowała "Eleonora i Park". Ponadto zachwalany wszędzie "Szklany tron" był bardzo średni. Ale "19 razy Katherine" było w porządku :)
OdpowiedzUsuńMnie również zawiodlo Zostań jeśli kochasz, książka kompletnie do mnie nie przemowila. Szkoda że rozczarowała Cię Czerwona królowa, ja oszalalam na punkcie tej powieści i planuję przeczytać kontynuację :*
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie spodobała Ci się Czerwona królowa :C
OdpowiedzUsuńBuziaki,
SilverMoon :*
Żadnej z tych książek nie czytałam, ale też nie mam w planach. Jest jednak kilka pozycji, które mnie nieco rozczarowały... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzytałam jedynie Greena i "19 razy Katherine" wspominam całkiem przyjemnie.
OdpowiedzUsuńNajwiększe rozczarowanie ostatniego czasu to zdecydowanie "Czas Żniw"!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nr. 2 i 4 skradło moje serce, ale każdy ma inny gust i dobrze!
OdpowiedzUsuńBuziaki,
modnaksiazka.blogspot.com
Gdybym miała zrobić swoje zestawienie to Eleonora&Park, Zostań, jeśli kochasz i wszystko Greena również by się w nim znalazły. Twojej 2. i 3. nie czytałam, więc się nie wypowiem, ale osobiście na pierwsze miejsce wrzuciłabym powieść Rowell, bo Eleonora&Park jest tak okropnie napisana, że nie potrafiłam tego czytać.
OdpowiedzUsuńrecenzje-koneko.blogspot.com
Jak dla mnie "Fangirl" Rainbow Rowell było o wiele gorsze od "Eleonory i Parka", ale zdecydowanie zgadzam się co do "Zostań jeśli kochasz" - bardzo słaba książka, postaciom brakowało głębi, dobry pomysł, ale w ogóle się nie wciągnęłam. Do listy dorzuciłabym jeszcze "Kochani, dlaczego się poddaliście?" I "Tajemny ogień". A jeśli chodzi o Greena, nie czytałam jeszcze "19 razy Katherine", więc na razie według mnie jego najgorszą książką jest "Szukając Alaski" i strasznie się na niej zawiodłam. Nudna jak flaki z olejem.
OdpowiedzUsuńBooks by Geek Girl
"19 razy..." akurat przypadło mi do gustu, choć szału nie ma i wielką fanką autora nie zostałam. Co do reszty pozycji nie mogę się wypowiedzieć, bo ich nie czytałam, nie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńhttp://nieuleczalna-bibliofilka.blogspot.com/
Z Twojej listy czytałam tylko "Eleonorę & Parka" i bardzo mi się ta książka podobała. Zawodem natomiast była "Fangirl" tej samej autorki, która bardzo mnie zawiodła.
OdpowiedzUsuńCo za zaskoczenie, znam te książki, każda z nich była zachwalana a tutaj proszę, jaka odmienna opinia :)
OdpowiedzUsuń"Zostań jeśli kochasz" i "19 razy Katherine" też był dla mnie rozczarowaniem ;/
OdpowiedzUsuńNa mojej skromnej liście książkowych rozczarowań można odnaleźć kontynuację losów Tris Prior, czyli mowa o [Zbuntowanej] oraz [Wiernej]. Irytująca główna bohaterka, rozmemłany Cztery, który kiedyś był postrachem (takim typowym dresem włóczącym się po osiedlu) czy nieprzemyślana fabuła rozlatująca się z każdym kolejnym rozdziałem.
OdpowiedzUsuńNo i jestem rozczarowana [Ja, diablica] pani Miszczuk. Po jej udanym debiucie myślałam, że ta książka wywoła u mnie takiego kaca, że nie będę w stanie sięgnąć po inne książki przez minimum miesiąc. Pudło. Męczyłam ją ponad dwa tygodnie, modląc się o to, aby jak najszybciej się skończyła. Główna bohaterka (chociaż ma dwadzieścia lat) zachowuje się jak stereotypowa napalona nastolatka myśląca o swoim Piotrusiu. Och, Piotruś... Za jakie grzechy?
Pozdrawiam! :)
Bluszczowe Recenzje
O rany, cztery pierwsze książki chciałam przeczytać :P W zasadzie dalej chcę, ale mam nadzieję, że uniknę rozczarowania.
OdpowiedzUsuńCzytałam tylko dwie z wymienionych: "Eleonorę i Parka" oraz "Czerwoną królową". Pierwsza była średnia. Nie mogę napisać, że mnie zawiodła, ale spodziewałam się czegoś lepszego. Natomiast "Czerwona królowa" była bardzo słaba. Zachowanie Mavena ogromnie przewidywane i jego postać ogromnie irytująca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :D
houseofreaders.blogspot.com
Oj zgadzam się co do Byliśmy łgarzami. Jak dla mnie to po prostu pomnik ludzkiej głupoty.
OdpowiedzUsuń"Zostań jeśli kochasz" też mnie rozczarowało, słabizna. Ale np. "Byliśmy łgarzami" mi się podobało!
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
Nie czytałam żadnej z tych książek, ale zastanawiałam się nad "Czerwoną królową". Może w przyszłości jednak ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńZ Eleonorą i Parkiem zgadzam się na 100%, ale mi Czerwona królowa bardzo przypadła do gustu :)
OdpowiedzUsuńMój blog znajduje się pod nowym adresem i prosiłabym cię o zaktualizowanie u mnie w obserwatorach, byś mogła trafić na mój blog (najpierw usuń z obserwowanych, później dodaj ponownie).
OdpowiedzUsuńZ góry dziękuję za wyrozumiałość i przepraszam za zbędny spam. :)
http://lost-in-my-books.blogspot.com
PS. Postaram się później przeczytać twój post. :)
Wszystkie kojarzę, ale za to żadnej nie przeczytałam i jak na razie nie planuję się z nimi zapoznawać. Szkoda czasu na takie nędzne książki :D
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej, ale do wszystkich się przybieram! :D Jednak nie zniechęciłaś mnie, o nie! Każdy ma swój gust, a przecież mówi się, że wszystkiego trzeba w życiu spróbować :D I u mnie będą to te pozycje. Co więcej, mam je na półce, grzecznie czekają :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Iza
Niech książki będą z Tobą!
Mnie osobiście "Czerwona królowa" bardzo przypadła do gustu, ale co do pozostałych to się w zupełności zgadzam.
OdpowiedzUsuńZ zestawionych przez ciebie książek czytałam tylko dwie- "Zostań, jeśli kochasz" oraz "Czerwoną królową". I o ile pierwszą wspominam bardzo miło, ale drugą część uważam za lepszą, to "Czerwona królowa" naprawdę mnie zachwyciła :) /Klaudia
OdpowiedzUsuńNa swoim koncie mam parę takich rozczarowań... Za to każda z książek, które nie spodobały się Tobie, znajduje się na liście powieści, jakie chcę przeczytać. Ciekawe, jakie wrażenia wywrą na mnie.
OdpowiedzUsuńNiestety totalnie zgadzam się z Twoim numerem 2 i 5. Czytałam też pozycje z numerem 1, ale ta akurat bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o "Zostań jeśli kochasz" to mam tę książkę na półce. Za niedługo sama mam zamiar sprawdzić jaka ona jest i czy mi się spodoba :D
Pozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
happy1forever.blogspot.com
Na temat "Byliśmy łgarzami" i "19 razy Katherine" wypowiadać się nie będę, bo nie czytałam (i nie zamierzam). Natomiast w stu procentach zgadzam się jeśli chodzi o "Czerwoną królową" oraz "Zostań jeśli kochasz". Pierwsza jest jedną z moich najbardziej znienawidzonych powieści, a druga była po prostu nijaka. A szkoda, bo pomysł był całkiem niezły :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Arancione z bloga KsiążkoholizmPostępujący :*
"Czerwoną Królową" czytało mi się nieprzyjemnie. Ciągle mi się dłużyła i szczerze... Nie chciało mi się jej kończyć... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://zamknietawslowach.blogspot.com/ :3
Również rozczarowałam się "Zostań, jeśli kochasz" ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Książkomania
A ja zawsze będę broniła E&P, ale rozumiem, że możesz mieć inne zdanie. Dla mnie to była jedna z lepszych książek jakie czytałam w zeszłym roku, bardzo mnie wzruszyła.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie "Zostań jeśli kochasz" również było wielkim rozczarowaniem. O dziwo "Czerwoną Królową" czytało mi się przyjemnie i na prawdę wciągnęłam się w tę historię. Nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po "Szklany miecz".
OdpowiedzUsuńGorące pozdrowienia! :)
http://dziewczynamiedzyregalami.blogspot.com/
Zgodzę się z każda książką, ale nie z Byliśmy łgarzami. Dla mnie ta książką była wyjątkowa, wyróżniała się pośród innych o podobnej tematyce. A zresztą uwielbiam książki, które robią mnie w trąbe xD
OdpowiedzUsuńNiestety nie trudno natknąć się na książki,które zawodzą nas czytelników, ważne, żeby po niedługim czasie trafić wreszcie na perełke, która wynagrodzi wszystkie złe książki;)
Pozdrawiam!