Tahereh Mafi "Dotyk Julii"

tytuł: Dotyk Julii
autor: Tahereh Mafi
seria: Dotyk Julii (tom 1)
ilość stron: 336
wydawnictwo: Otwarte

Jej dotyk zabija. Jedno zetknięcie z jej skórą, odbiera człowiekowi całą energię, powoli pozbawiając go życia. Kiedy Komitet Odnowy przejmuje władzę nad światem, ona zamknięta jest w celi. Sama, odizolowana od ludzi, pozbawiona nadziei. Okrutni władcy chcą wykorzystać jej niezwykły dar, aby osiągnąć swój cel. Właśnie dlatego Julia buntuje się przeciwko nim, ponieważ w końcu znalazła osobę, którą kocha. W końcu ma dla kogo walczy

Po raz pierwszy usłyszałam o tej trylogii już dawno temu i od tego czasu jej fabuła bardzo mnie intrygowała. Na dodatek, większość opinii, które o niej czytałam, były pozytywne. Wreszcie stwierdziłam, że nie mam innego wyjścia i muszę sięgnąć po pierwszy tom tej serii, więc czym prędzej wybrałam się do biblioteki. Jak wielka była moja radość, kiedy udało mi się tam dostać tę część oraz dwie pozostałe. W końcu mogłam sprawdzić, czy te wszystkie dobre opinie na jej temat, są słuszne. I okazało się, że jak najbardziej są.

Główna bohaterka Julia, od czternastego roku życia jest poza domem. Przenosi się z jednego szpitala do drugiego, aż w końcu, za sprawą swoich rodziców, trafia do celi zakładu psychiatrycznego. Od 264 dni nie miała kontaktu z żadną żywą duszą, ani świeżym powietrzem. Nie mogąc z nikim podzielić się swoimi przeżyciami, postanawia spisywać wszystkie myśli w notatniku, który jest jedyną rzeczą, jaką posiada. W końcu, któregoś dnia wszystko się zmienia, a w jej celi pojawia się chłopak, o pięknych, niebieskich oczach, które tak dobrze zna, tylko sama jeszcze nie wie skąd.

Dzieje Julii ciekawiły mnie już od początku. Sam opis książki, te kilka krótkich zdań wystarczyło, abym wiedziała, że muszę je poznać, a kiedy zaczęłam lekturę, dosłownie przepadłam. Trzeba przyznać, że fabuła została bardzo dobrze opracowana i przedstawia wyjątkową historię, która niesamowicie wciąga. Owszem, pojawiają się w niej typowe, schematyczne elementy, które raczej bardzo dobrze już znamy, czyli wątek miłosny między główną bohaterką a pewnym chłopakiem, bądź organizacja, która za wszelką cenę chce przejąć władzę nad światem, jednak to wszystko wykreowane jest w niebanalny sposób. Na szczęście, relacja dwójki bohaterów nie przytłoczyła pozostałych elementów fabuły, a wszystko dobrze ze sobą współgrało. Jedyne czego mi brakowało, to zwieńczenia kilku wątków, które na tym etapie pozostały nierozwiązane, aczkolwiek mam nadzieję, że w kolejnych częściach pojawią się odpowiedzi na wszystkie nurtujące mnie pytania.

Plusem zdecydowanie jest także język, jakim w swojej powieści posługuje się autorka. Jest on poetycki i niebanalny, jednak książkę czyta się bardzo przyjemnie, bez jakichkolwiek trudności. a kolejne strony uciekają w mgnieniu oka. Bardzo przypadł mi do gustu pomysł z przekreślonymi wyrazami bądź zdaniami w tekście, z czym wcześniej chyba się nie spotkałam. Sprawiało to wrażenie, jakbym faktycznie czytała pamiętnik, który prowadziła Julia, dzięki czemu, mogłam poznać bohaterkę od bardzo osobistej strony i zżyć się z nią znacznie mocniej.

Bohaterzy to również mocna strona tej powieści. Autorka wykreowała barwne, oryginalne postacie, z którymi bardzo dobrze nas zapoznała. Główna bohaterka była nieco skrytą i zamkniętą w sobie dziewczyną, czasami zachowującą się w sposób, który nieco mnie drażnił, jednak myślę, że pod koniec książki można u niej dostrzec małą zmianę na lepsze. Nie mogło tutaj również zabraknąć czarnego charakteru, do których potrafię mieć słabość i w tym przypadku też tak było. Warner to tajemnicza postać, o której na razie nie wiemy zbyt wiele, jednak mam nadzieję, że w kolejnych częściach się to zmieni, ponieważ intryguje mnie jego historia oraz przeszłość.

Podsumowując, "Dotyk Julii" to niewątpliwie książka warta uwagi, a zarazem świetny początek trylogii, który pozostawia po sobie niedosyt oraz wielką chęć sięgnięcia po kolejną część. Mnie ta historia pochłonęła bez reszty i myślę, że mogę ją polecić wszystkim fanom gatunku young adult, którzy gustują w fantastyce z odrobiną wątku miłosnego. Mimo kilku schematycznych wątków, jest to niepowtarzalna książka, przy której nie sposób się nudzić. Już nie mogę doczekać się momentu, w którym sięgnę po drugi tom i poznam dalsze losy bohaterów.

ocena:

8,5/10

P.S. Kilka dni temu, liczba obserwatorów na moim blogu dobiła do stu, za co chciałabym Wam serdecznie podziękować! Nie mogę uwierzyć, że jest Was tutaj już tak dużo. Ogromnie się cieszę, że tak chętnie odwiedzacie Aleję Czytelnika, czytacie posty i dzielicie się ze mną swoimi opiniami. Mam nadzieję, że zostaniecie ze mną na długi czas. Jeszcze raz bardzo, bardzo mocno Wam dziękuję! ♥