autor: Alice Sebold
ilość stron: 368
wydawnictwo: Albatros
Czy kiedykolwiek próbowałeś wyobrazić sobie niebo? Myślę, że wielu z nas może odpowiedzieć twierdząco. Na pewno niejedna osoba chociaż raz zastanawiała się, jak ono wygląda. Czy jest to miejsce, do którego trafia każdy człowiek po śmierci i znajduje tam wieczne szczęście? W którym nie ma już zła, smutku, płaczu, tęsknoty, bólu? Czternastoletnia Susie, która została okrutnie zgwałcona i zabita, przemawia do nas właśnie stamtąd. Opowiadając swoją historię, uchyla nam kawałek swojego nieba.
Był taki czas, kiedy do powieści obyczajowych podchodziłam dość sceptycznie. Wydawały mi się nieco monotonne, a niekiedy nawet nużące, więc raczej rzadko po nie sięgałam. Jednak po przeczytaniu "Bez mojej zgody", czyli mojej pierwszej powieści obyczajowej od dłuższego czasu, stwierdziłam, że może ten gatunek nie jest zły, tylko po prostu w przeszłości sięgałam po niewłaściwe tytuły. Będąc w bibliotece, zdecydowałam, że dam szansę "Nostalgii anioła", chociaż sięgnęłam po nią zupełnie przypadkowo. Nie ukrywam, że w dużej mierze przyciągnął mnie napis u góry okładki, głoszący, że jest to bestseller, który wstrząsnął milionami ludźmi na całym świecie. Brzmiało naprawdę obiecująco, ale po przeczytaniu tej książki uświadomiłam sobie, że nie zawsze należy wierzyć w podobne stwierdzenia.
Susie Salmon wiodła beztroskie życie, nie wyróżniając się niczym szczególnym od swoich rówieśników. Mieszkała z rodzicami, dwójką rodzeństwa i psem. Miała również najlepszą przyjaciółkę, oraz pewnego kolegę, w którym potajemnie się podkochiwała. Szósty grudnia 1973 roku miał być dla niej dniem, jak każdy inny. Jednak wracając ze szkoły późnym popołudniem, natknęła się na swojego sąsiada, który do tej pory wydawał się jej tylko mieszkającym samotnie wdowcem. Nigdy nie przypuszczałaby, że ten sam mężczyzna będzie jej mordercą.
Dziewczyna po śmierci trafia do nieba - cudownego, niesamowitego miejsca, w którym spełniają się wszystkie jej życzenia i zachcianki. Wszystko jest tak, jak sobie wymarzyła. Oprócz jednej kwestii. Jej pragnienie powrotu na Ziemię nie ma szans zostać spełnione, teraz może tylko obserwować swoją rodzinę z góry i patrzeć, jak mijają kolejne lata ich życia, w którym nie może już uczestniczyć.
Trzeba przyznać, że początek powieści był dość intensywny, dzięki czemu od razu przykuł moją uwagę. Zważając na to, postawiłam całej książce dosyć wysoką poprzeczkę, jednak w pewnym momencie akcja zupełnie zwolniła i niestety nie ciekawiła mnie już tak bardzo. Były takie fragmenty, przy których zupełnie się wyłączałam, przewracając kolejne kartki z myślą, aby jak najszybciej dotrzeć do końca. Tak jak początek historii jest naprawdę ciekawy, tak jej dalsza część to tylko monotonny opis życia rodziny po tragedii, jaka ich spotkała. Sięgając po tę książkę miałam nadzieję przeczytać coś, co porwie mnie od pierwszej strony i będzie trzymać w napięciu aż do ostatniej, ale tak się niestety nie stało.
Plusem jest, że powieść została napisana prostym, przyjemnym językiem, co w pewnym stopniu ułatwiło jej czytanie. Trzeba zwrócić uwagę, że "Nostalgia anioła" to debiut pani Sebold, a wydarzenia w niej przedstawione, kiedyś po części spotkały ją samą. Podziwiam autorkę, która kiedyś również padła ofiarą gwałtu, że potrafiła przelać na papier tak trudne wspomnienia ze swojego życia, a następnie ukazać je całemu światu. Na pewno nie jest to łatwe, jednak tej kobiecie się udało.
Bohaterowie powieści, którzy zostali dość ciekawie wykreowani, to głównie rodzina i przyjaciele zmarłej Susie. Jak już wcześniej wspomniałam, większa część książki skupia się właśnie na nich, opisując to, jak próbują sobie poradzić ze stratą. Autorka dogłębnie nakreśliła ich uczucia, pozwoliła nam wkraść się do ich umysłów i poznać ich myśli. Charaktery postaci są wyraziste, a także bardzo różne od siebie. Każdy z nich inaczej przeżywa tę samą sytuację. Najbardziej wzruszył mnie mały braciszek Susie, który jeszcze nie potrafił zrozumieć, co to znaczy, że jego siostra odeszła. Nie wiedział, że już nigdy nie będzie mógł się z nią pobawić, że już nigdy więcej jej nie zobaczy.
Miałam nadzieję, że przynajmniej zakończenie powieści choć trochę zmieni moje zdanie na jej temat, jednak tutaj też się zawiodłam. Nie podoba mi się sposób, w jaki autorka postanowiła zwieńczyć całą historię, spodziewałam się po prostu czegoś lepszego. Kiedy podczas czytania książki, nie jeden raz walczyłam ze sobą, aby nie odłożyć jej na półkę, powtarzałam w myślach, że dotrwam do końca, bo może tam zdarzy się coś niespodziewanego. Niestety, ostatnie strony powieści niczym nie różniły się od pozostałych.
Podsumowując, "Nostalgia anioła" to powieść, która na pewno może wzruszać, jednak nie porywa. Postawiłam jej wysoką poprzeczkę, której niestety nie przekroczyła, przez co jestem nią trochę zawiedziona. Jeśli szukacie książki, w której fabuła pędzi jak szalona, to ta pozycja na pewno nie jest dla was, ponieważ akcji prawie w ogóle w niej nie ma. Jest to tylko poruszający portret rodziny, która próbuje odbudować swoje życie, rozsypane na małe kawałeczki przez okrutną tragedię. Nic więcej. Nie ukrywam, że czytanie jej czasami było męczące, a kiedy udało mi się dobrnąć do końca, odłożyłam książkę na półkę i za jakiś czas prawdopodobnie o niej zapomnę, gdyż nie wniosła ze sobą nic nowego. Raczej nie jest to tytuł, który będę chętnie polecać innym.
ocena:
5/10
A mnie się tak książka ogromnie podobała. :) Być może dlatego, że ja właściwie lubię obyczajówki. Co prawda czytałam ją trzy lata temu i nie pamiętam już, jak dokładnie się skończyła, ale na pewno wywarła na mnie duże wrażenie i dobrze ją wspominam. Przyjemny w odbiorze też jest film, chociaż został zrobiony w bardzo baśniowym klimacie. :)
OdpowiedzUsuńFilmu jeszcze nie oglądałam, ale mam to w planach. Mimo, że książka mnie nie zachwyciła ;)
UsuńOglądałam kiedyś fragment ekranizacji. Wyłączyłam po pół godziny, ale nie dlatego, że mi się nie spodobało, a dlatego, że spodobało mi się za bardzo i chciałam przeczytać książkę zanim poznam zakończenie :D
OdpowiedzUsuńhttp://zaczarowana-me.blogspot.com/
Ja już książkę przeczytałam, więc teraz mogę obejrzeć ekranizację :D
UsuńSzczerze mówiąc, mam nadzieję, że będzie lepsza, niż powieść ;)
Kiedyś czytałam tę książkę i podarowała mi mile spędzony czas. Mimo tego chyba już do niej nie powrócę, a raczej zajmę się jeszcze ciekawszymi pozycjami książkowymi! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie x
http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/
Ja się przy niej trochę nudziłam, więc teraz również będę się zajmować ciekawszymi pozycjami ;)
UsuńLubię książki w tym stylu. Mam nadzieję, że brak akcji nie będzie mi za bardzo przeszkadzał w czytaniu :D
OdpowiedzUsuńhttp://czytanienaszymzyciem.blogspot.com/
Jeśli lubisz takie książki, to powinna Ci się spodobać ;)
UsuńNie za bardzo przypadła mi do gustu tematyka tej książki. Chyba jednak jej nie przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://monicas-reviews.blogspot.com/
Ostatnio zainteresowałam się kobietami po gwałcie. Ich uczuciami, myślami i wszystkim, a to dzięki piosenkarce i kompozytorce Tori Amos, która też tego doświadczyła i... po prostu zaczęła pisać o tym piosenki. Są przez to mega emocjonalne, a na wywiadach Tori potrafiła się rozpłakać.I nawet załozyła fundację dla takich kobiet. Dlatego gdy wspomniałaś o autorce i jej przeżyciu, jestem skłonna podzielić Twój podziw, bo to sprawa, która zostawia rysę na całe życie i mówienie o tym, jest czymś okropnym.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej piosenkarce, jednak w wolnym czasie zdecydowanie posłucham jej piosenek.
UsuńCiekawa recenzja! :)
OdpowiedzUsuńO książce już kiedyś słyszałyśmy. Od początku książka nas zbytnio nie zaintersowała, a twoja recenzja utwierdziła nas w tym, że po nią nie sięgniemy.
A przy okazji nominowałyśmy się do tagu: Zombie Apocalypse Book Tag
link: http://odkawywoleksiazke.blogspot.com/2015/09/zombie-apocalypse-book-tag.html
Pozdrawiamy Claudie i Juliet :)
nominowałyśmy Cię* :D
UsuńBardzo dziękuję! ;)
UsuńSłyszałam o firmie Ale nie wiedziałam że jest też książka. Muszę się zastanowić nad tą lektura ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tej książce, za to film był bardzo popularny :). Może przeczytam.
OdpowiedzUsuńDaaawno temu widziałam film i miałam ochotę na książkę, ale nie zdecydowałam się nigdy jej wypożyczyć - i mi przeszło. Raczej teraz też nie mam na nią ochoty, szczególnie, że wypadła dość przeciętnie.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :)
Mi niestety się nie spodobała, ale to wszystko kwestia gustu ;)
UsuńWiedziałam, że gdzieś słyszałam ten tytuł. Kiedyś miałam obejrzeć film, ale w końcu go nie obejrzałam i w sumie nie wiem dlaczego :/
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie ma w książce akcji. Lubię żywiołowe książki :)
A film postaram się obejrzeć :)
Ja także wolę żywiołowe książki ;)
Usuńhm... kilka razy się zastanowię zanim po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńNasłuchałam się bardzo dużo o filmowej wersji "Nostalgii Anioła", a że do obyczajówek powoli się przekonuję, to i tę mam w planach - w końcu najpierw książka, potem film. :)
OdpowiedzUsuńJa po przeczytaniu książki także mam w planach obejrzenie ekranizacji i szczerze przyznam, że mam nadzieję, iż będzie lepsza od powieści ;)
UsuńNie mam ochoty, choć pomysł niezły, ale ja wolałabym coś bardziej w stronę fantasy i z bardziej pędzącą akcją ^^
OdpowiedzUsuńJa również wolę, kiedy akcja bardziej pędzi, a niestety tutaj tego nie znalazłam ;)
UsuńKiedyś bardzo chciałam przeczytać tę książkę, jednak z miesiąca na miesiąc ta chęć zmalała, a aktualnie nie jestem pewna, czy kiedykolwiek po nią sięgnę. Może zrobię to, kiedy nadarzy się ku temu okazja? Czas pokaże. :)
OdpowiedzUsuńRaczej się nie skuszę
OdpowiedzUsuńKsiążki nie czytałam, ale oglądałam film i byłam pod wrażeniem filmu! Bardzo zagrał na moich emocjach, byłam cała rozedrgana po obejrzeniu.... ;o Po książkę może kiedyś sięgnę, by porównać, ale szczerze mówiąc, mam nadzieję, że książka nie wywoła u mnie takich mocnych emocji. ;o
OdpowiedzUsuńU mnie niestety nie wywołała zbyt dużych emocji. Planuję także obejrzeć film i mam nadzieję, że będzie lepszy od książki ;)
UsuńMam ochotę na tę opowieść. Podoba mi się przedstawiony przez Ciebie opis, żałuję jedynie, że akcja zwalnia w dalszych częściach, liczę, że ja kolejne strony będę zmieniać z przyjemnością, a nie przymusem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja również mam nadzieję, że Tobie ta książka przypadnie do gustu ;)
UsuńKsiążka nie wydaje się być dla mnie.
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do The Social Media Book Tag, więcej szczegółów na moim blogu: www.magicznerecenzje.blogspot.com
Oglądnęłam fragment ekranizacji... Fragment tylko dlatego, że wzbudził we mnie tyle emocji od szczęścia, śmiechów i wzruszenia do zdenerwowania, bólu i smutku, że nie dałam rady dotrwać nawet do połowy.
OdpowiedzUsuńFilmu jeszcze nie oglądałam, ale mam to w planach i szczerze mówiąc, mam nadzieję, że będzie lepszy od książki ;)
UsuńKiedyś słyszałam o filmie, ale nie miałam pojęcia, że jest on na podstawie książki. Chyba to będzie kolejna pozycja na mojej liście "must read".
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci się spodoba ;)
UsuńOdnoszę wrażenie, że ta książka (i film) są strasznie przereklamowane. Czyli głośno, po reklamujmy wszędzie... a tak na prawdę to są przeciętniaki. Sama kiedyś pewnie przeczytam (ale w dalszej przyszłości) żeby przekonać się na własnej skórze, o co chodzi z tym tytułem ;)
OdpowiedzUsuńInsane z przy-goracej-herbacie.blogspot.com
Szczerze mówiąc, po skończeniu książki zastanawiałam się, dlaczego była ona tak wychwalana, ale to wszystko jest kwestią gustu ;)
UsuńLubię takie książki do odstresowania się i zagłębienia w rodzinne problemy :)
OdpowiedzUsuńW takim razie mam nadzieję, że ta przypadnie Ci do gustu ;)
UsuńWidziałam film, książki póki co nie miałam okazji czytać. Myślę, że jeszcze nadrobię ten brak, choć Twoja ocena jest dość przeciętna.
OdpowiedzUsuńJa po książce spodziewałam się czegoś lepszego, jednak to nie zmienia faktu, że były osoby, którym się ona podobała. Wszystko jest kwestią gustu ;)
UsuńFilm był naprawdę świetny, zaskoczył mnie pozytywnie. Później dowiedziałam się o książce i niestety nie miałam jeszcze okazji przeczytać. Po tej recenzji może obniżę trochę oczekiwania, ale i tak po nią sięgnę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://magiel-kulturalny.blogspot.com/
Mam nadzieję, że książka spodoba Ci się tak samo jak film ;)
UsuńZdecydowanie nie przepadam za tego typu książkami, gdzie prawie nie ma akcji. Wtedy książka mnie nudzi, tracę chęci do czytania, a żeby je odzyskać potrzebuję nawet kilkunastu dni!
OdpowiedzUsuńNo to fabuła trochę nawiązuje do tytułu - taka nostalgiczna, powolna, ospała...
http://recenzandia.blogspot.com/
Faktycznie, fabuła zdecydowanie należy do tych powolnych ;)
Usuńa to dziwne, bo wiele osób się nią zachwycało :))
OdpowiedzUsuńoglądałam film i bardzo mi się spodobał, a książkę chcę przeczytać za jakiś czas..
http://triviaaboutme.blogspot.com/
W takim razie mam nadzieję, że książka również przypadnie Ci do gustu ;)
UsuńNie czytałam jeszcze i właściwie nie sięgam po tego typu książki. Ale ciekawi mnie sposób przedstawienia radzenia sobie ze stratą - może to być argument za przeczytaniem, jeśli rzuci mi się w oczy w bibliotece.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
W takim razie mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu ;)
UsuńCzy ja wiem czy to książka dla mnie. Chwilowo nie moje klimaty ale kiedyś jak na nią trafię to czemu by nie sięgnąć. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
Jeśli na razie to nie Twoje klimaty, to chyba nie za bardzo polecam :D
Usuńwiele razy oglądałam film i czytałam tą książkę, jako nastolatka. bardzo mi się podobała, mimo wszystko. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Tobie jednak się podobała ;)
UsuńKsiążka raczej średnio mnie interesuję. Fabuła wydaje się jakaś taka mętna, I raczej jej nie przeczytam :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie zapiskizgredka.blogspot.com
To fakt, fabuła jest bardzo spokojna ;)
UsuńFilm bardzo mi się podobał, ale książka jeszcze przede mną ;). Choć najpierw muszę się wygrzebać ze stosu zaległych lektur :D.
OdpowiedzUsuńHmm spotykam się z rożnymi opiniami. Jednym książka przypada do gustu, a film bardzo krytykują i na odwrót. Film widziałam, płakałam i podobał mi się, ale na książkę nie miałam ochoty i w sumie nadal nie mam. Nie lubię rozczarowań ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Mam w planach obejrzenie filmu i szczerze mówiąc, mam nadzieję, że będzie lepszy od książki ;)
Usuń