środa, 2 sierpnia 2017

przeczytane w lipcu

To niesamowite, jak szybko płynie czas. Dla wielu z nas właśnie zakończyła się pierwsza połowa wakacji, a przecież dopiero co je witaliśmy. Lipiec minął mi wręcz błyskawicznie, choć całkiem intensywnie, jeśli chodzi o czytanie, z czego jestem naprawdę zadowolona. W dzisiejszym poście chciałabym Wam krótko opowiedzieć właśnie o tym, jakie pozycje udało mi się przeczytać w zeszłym miesiącu.

Oto książki, które udało mi się przeczytać w lipcu:
  • Podróż wędrowca do świtu oraz Srebrne krzesło - czyli kolejno trzecia, oraz czwarta część serii Opowieści z Narnii, którą zaczęłam jeszcze pod koniec czerwca. I powiem Wam, że jestem zakochana. Jest to historia pełna magii i fantastycznych przygód, która nie tylko przenosi czytelnika w zupełnie inny świat, ale również daje mu możliwość przypomnienia sobie czasów dzieciństwa, kiedy to towarzyszyły nam właśnie takie opowieści. Coś cudownego!
  • Złodziej pioruna, Morze potworów oraz Klątwa tytana - czyli pierwsze trzy tomy serii o Percym Jacksonie, o której słyszał chyba każdy z nas. Jest to kolejna seria z tych, które obiecałam sobie nadrobić w te wakacje i teraz żałuję, że zdecydowałam się na to tak późno. Ponownie, jest to historia pełna niesamowitych przygód i cudownych bohaterów, opisana świetnym, żartobliwym piórem Ricka Riordana, która wciąga niesamowicie. Jak do tej pory, naprawdę świetnie się bawię czytając tę serię i mam nadzieję, że zostanie tak już do końca. 
  • Fangirl - czyli moje drugie spotkanie z Rainbow Rowell. Czy udane? Przyznam, że nadal mam mieszane uczucia co do tej książki. Na pewno trzeba przyznać, że czytało mi się ją niesamowicie lekko i szybko, ale z drugiej strony wydaje mi się, że styl pisania autorki jednak nie jest dla mnie. Niedługo planuję wstawić recenzję tej powieści, więc w niej na pewno opowiem Wam trochę więcej. 
  • Tajemna historia - czyli długo wyczekiwane spotkanie z twórczością Donny Tartt. O tej powieści też na pewno pojawi się wkrótce recenzja, ale na razie powiem Wam tylko, że jest to zdecydowanie jedna z najlepszych książek jakie przeczytałam do tej pory, nie tylko w tym roku, ale w całym swoim życiu. Naprawdę trudno będzie mi ubrać w słowa to, co faktycznie myślę o tej książce, bo była ona niesamowita.
  • Przebudzenie króla - książka zamykająca serię o kruczych chłopcach autorstwa Maggie Stiefvater. Jestem zakochana nie tylko w historii, która rozgrywa się na kartach tych powieści, ale także w bohaterach, z którymi przez te cztery części związałam się naprawdę mocno i było mi niesamowicie żal, musząc się z nimi rozstać. Kruczy Cykl zdecydowanie posiada część moich ulubionych postaci książkowych, które już zawsze będą mieć w moim sercu specjalne miejsce. Na blogu tak naprawdę nigdy nie opowiadałam Wam o żadnej z czterech książek należących do tej serii, dlatego również o niej chciałabym napisać nieco więcej w osobnej recenzji.
  • Angelfall - zaczęta jeszcze w marcu, a dokończona dokładnie ostatniego dnia lipca. Jest to pierwszy tom serii, który szczerze mówiąc niezbyt zachęcił mnie do tego,  abym sięgnęła po jej kolejne części. Niestety nie polubiłam się ani z bohaterami, ani z fabułą tej powieści. A szkoda, bo niesamowicie spodobał mi się pomysł na. pokazanie aniołów od nieco innej, naprawdę intrygującej strony. 
Są to już wszystkie książki, które udało mi się przeczytać w lipcu. Razem jest ich dziesięć, z czego jestem naprawdę zadowolona, tym bardziej, że mój wakacyjny TBR, o którym wspominałam Wam pod koniec czerwca, dzięki temu diametralnie się zmniejszył. 
A Wy co czytaliście w ubiegłym miesiącu? Do następnego! x

26 komentarzy:

  1. Powieści Ricka Riordana są świetne i je uwielbiam! Bardzo szkoda, że "Angelfall" Ci się nie spodobało :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe, że po prostu postawiłam tej książce zbyt wysoką poprzeczkę, bo słyszałam o niej bardzo dużo dobrych opinii :(

      Usuń
  2. Kiedyś zaczęłam "Złodzieja pioruna", ale nie dałam rady jej skończyć. ;/
    "Fangirl" mnie rozczarowało, tak jak większość książek tej autorki. xd
    UUuuu, a ja przeczytałam niedawno "Króla Kruków". ♥♥♥

    Jools and her books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że Złodziej pioruna nie przypadł Ci do gustu :(
      Ja poza Fangirl czytałam tylko Eleonorę i Parka i niestety też się na niej zawiodłam. Jeśli miałabym porównywać obie te książki, to Fangirl była troszkę lepsza, ale ogólnie są to bardzo przeciętne książki :(
      Oo i jak Ci się podobało?❤

      Usuń
    2. Przeczytałam wcześniej kilka negatywnych recenzji na jej temat i się trochę obawiałam, a tu taka niespodzianka. Bardzo mi się ona spodobała. ♥ Nie irytowali mnie bohaterowie, a to już coś. :D

      Usuń
    3. Super, że Ci się podobało! Bohaterowie w tej serii są cudowni :D

      Usuń
  3. Sama się zastanawiam by odświeżyć sobie opowieści z Narni ale jakoś nigdy zabrać się nie mogę ;) Co do Percego jakoś nie spodobał mi się i odłożyłam po paru b stronach. Co do Fangirl mam podobne uczucia.
    Ja przeczytałam w tym miesiącu połowę tego co ty ;)
    Zapraszam do mnie w wolnej chwili ;)
    karola8399.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie polecam to zrobić! Świetnie jest znowu powrócić do czasów dzieciństwa choć na chwilę ❤
      Szkoda, że Percy nie przypadł Ci do gustu :(
      To również bardzo dobry wynik! Zaczytanego sierpnia xx

      Usuń
  4. Ooo, widzę, że dużo udało ci się w tym miesiącu przeczytać (u mnie, z braku czasu, wyszły z tego tylko cztery książki). Czytałam "Złodzieja pioruna" już jakiś czas temu, dlatego właśnie "Morze potworów" planuję na najbliższy miesiąc. Co do "Fangirl" mam podobne odczucia. Czyta się ją fajnie, lekko, ale Rowell to nadal nie jest moja rzecz. A "spin-off" do Fg czyli "Nie poddawaj się" to już totalne nieporozumienie.
    Buziaki, kochana!
    BOOKBLOG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cztery książki to też bardzo dobrze!
      Mam nadzieję, że Morze potworów przypadnie Ci do gustu tak samo jak mi ;)
      Przez jakiś czas miałam w planach również "Nie poddawaj się" ale po przeczytaniu Fangirl stwierdziłam, że twórczość Rainbow Rowell też nie jest dla mnie.
      Pozdrawiam! xx

      Usuń
  5. Też uważam, że "Fangirl" to lekka książka, którą czyta się szybko, ale jednak chyba wyrosłam z tego typu historii, bo niewiele z niej pamiętam. "Angelfall" podobało mi się, ale bez szału- jak będę miała okazję przeczytać tom drugi, to chętnie ale zabiegać o to nie będę ;) Zaczytanego sierpnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, Fangirl zdecydowanie nie jest książką, która zapada w pamięci na długi czas ;)
      Ja raczej nie planuję sięgać po kolejne części Angelfall :D
      Dziękuję i wzajemnie! Pozdrawiam xx

      Usuń
  6. Mnie również Angelfall nie zachwyciło, sięgnęłam po drugi tom, żeby przekonać się, czy ta historia jakoś się rozwinie i w końcu mnie oczaruje, ale tak się nie stało. Dlatego też nie mam w planach sięgnięcia po ostatni tom ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również nie mam w planach sięgać po kolejne części tej serii. Czuję, że też bym się na niej zawiodła ;)

      Usuń
  7. Opowieści z Narnii chodzą za mną od dłuższego czasu. Za dzieciaka przeczytałam chyba pierwsze dwa tomy, a całkiem niedawno obejrzałam film. Od tego czasu mam ochotę przeczytać całą serię. :)) Robiłam też podejście do serii o Jacksonie, ale po Złodzieju Pioruna średnio mi idzie kontynuacja. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w dzieciństwie też przeczytałam tylko jeden tom Opowieści z Narnii i bardzo się cieszę, że w końcu postanowiłam powrócić do tej serii. Czuć w niej tą magię dziecięcych lat. Szkoda, że seria o Percym Jacksonie nie przypadła Ci do gustu :(
      Pozdrawiam! xx

      Usuń
  8. Ja właśnie w lipcu zaczęłam Opowieści z Narnii i przeczytałam 2 pierwsze tomy. Tajemną Historię czytałam w czerwcu i też bardzo nic się spodobała.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
    Booki-v.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jak podobają Ci się Opowieści z Narnii? Bardzo się cieszę, że Tajemna historia również przypadła Ci do gustu ;)
      Pozdrawiam! xx

      Usuń
  9. Przypomniałaś mi, że też miałam Percyego w planach, ale chyba jakoś mi z nim nie wyjdzie. Znowu xd

    Pozdrawiam!
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też zbierałam się do tej serii naprawdę długo, aż w końcu powiedziałam sobie, że w te wakacje po prostu muszę ją przeczytać i się udało. Trzymam kciuki, żeby Tobie też wyszło :D
      Pozdrawiam! xx

      Usuń
  10. Żadnej książki nie czytałam, ale Percy'ego w końcu muszę zacząć!

    Pozdrawiam Iza
    Niech książki będą z Tobą!

    OdpowiedzUsuń
  11. Na mojej półce czeka opasły tom wszystkim części "Opowieści z Narnii" i nie mam pojęcia, kiedy się za niego wezmę! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam kciuki, żeby wkrótce się udało!
      Pozdrawiam xx

      Usuń
  12. Dużo z tych książek czytałam, ale muszę zabrać za "Tajemną historię" :D
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie polecam, ta książka jest niesamowita ♥
      Pozdrawiam! xx

      Usuń