czwartek, 3 grudnia 2015

E. Lockhart "Byliśmy łgarzami"

autor: E. Lockhart
tytuł: Byliśmy łgarzami
ilość stron: 247
wydawnictwo: YA!


W rodzinie Sinclairów nikt nie żyje w biedzie. Mogłoby się wydawać, że nie zmagają się oni z żadnymi problemami, jednak cokolwiek by się nie działo - oni ukryją to przed otoczeniem, aby tylko utrzymać dobrą reputację. Cady należy właśnie do tej rodziny. W każde wakacje odwiedza prywatną wyspę Beechwood, gdzie spędza czas z najlepszymi przyjaciółmi: Mirrem, Johnnym i Gatem. Cała czwórka nazywa siebie Łgarzami, a ich życie toczy się beztrosko do momentu, w którym wydarza się tragiczny wypadek. W jego wyniku Cady traci pamięć, a rodzina zmienia się nie do poznania.

O tej książce słyszałam bardzo wiele, gdyż było o niej głośno, zarówno u nas, jak i za granicą. Wielu czytelników tak ją pokochało, że stała się bestsellerem. Właśnie dlatego pomyślałam, że i ja muszę po nią sięgnąć. "Wciągająca, piękna i diabelnie inteligentna" - głosi hasło na okładce. Czy faktycznie ta powieść wywarła na mnie tak dobre wrażenie, jakiego wcześniej się po niej spodziewałam? Zupełnie nie.

Muszę przyznać, że pomysł na tę historię niezbyt mi się spodobał. Po przeczytaniu samego opisu twierdziłam, że to mogłaby być intrygująca powieść. Nie jest on zbyt obszerny i tak naprawdę nie ujawnia wiele, co wzbudziło we mnie niemałe zainteresowanie. Niestety gdy zaczęłam czytać, czar prysł. Akcja toczyła się monotonnie i tak naprawdę nie działo się nic, co w jakiś sposób by mnie wciągnęło i sprawiło, że chłonęłabym tę książkę z wielkim zaciekawieniem. Powieść jest krótka i czyta się ją szybko, jednak towarzyszyło mi przy niej wiele chwil nudy i czasami chciałam ją odłożyć na bok. 

Styl autorki jest bardzo prosty. zwyczajny. Krótkie zdania sprawiają, że czytanie idzie bardzo sprawnie, jednak nie jestem pewna, czy taki sposób pisania przypadł mi do gustu. Brakowało mi w nim plastyczności. Jedyne, co mogłabym uznać za plus, to rozdziały, w których pojawiały się krótkie historyjki, inspirowane bajkami z dzieciństwa. Te fragmenty czytało mi się dosyć przyjemnie i były one ciekawym urozmaiceniem dla całej tej historii.

Kreacja bohaterów niestety również kuleje. Tak naprawdę nie miałam okazji poznać ich na tyle dobrze, aby móc się z nimi zżyć. Autorka nie zagłębia się w dokładniejsze przedstawienie ich charakterów, a relacja, która ich łączy, jest mało widoczna. Wszystko jest dosyć powierzchowne i tak naprawdę jedyną bohaterką, o której dowiadujemy się trochę więcej, jest Cady, czyli narratorka powieści. Reszta pozostaje w cieniu i raczej niczym się nie wyróżnia.

Szczerze mówiąc, nie jestem do końca pewna, jak powinnam podsumować tę książkę. Spodziewałam się po niej naprawdę wiele, a tymczasem była ona moim największym rozczarowaniem tego roku. Już kolejny raz przekonałam się, że pozytywne słowa innych autorów zamieszczane na okładkach książek, czasami nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Byliśmy łgarzami miała być książką, o której długo nie zapomnę, jednak ja chyba wolę to zrobić. Chwile, które z nią spędziłam, były raczej oczekiwaniem na zakończenie powieści, niż niesamowitą przygodą. Wiem, że zdobyła one serca wielu czytelników, lecz ja na pewno nikomu jej nie polecę.

ocena:
3/10 

40 komentarzy:

  1. Widziałam chyba z gazylion negatywnych opinii na temat tej książki, ale mimo to chcę ją przeczytać i się przekonać, czy naprawdę jest taka zła. Pozdrawiam <3
    http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też widziałam ten gazylion i wierzę gazylionowi :D

      Usuń
    2. No własnie ja mam tak samo - widziałam i te dobre recenzje i te negatywne, a pomimo to mnie do niej ciagnie... No cóż, jak co to będe sobie pluć w brodę :D

      Pozdrawiam :) Przy gorącej herbacie

      Usuń
    3. Powiem Wam, że chyba każdy musi sam przekonać się, czy ta książka jest w jego guście. A może Wam jednak się spodoba? :D

      Usuń
  2. Ja jednak sobie odpuszczę, mam mnóstwo czytania, szkoda czasu na przeciętne książki. Minusy jakie Ty wymieniłaś, z pewnością przeszkadzały by i mi.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha gratuluję jest nas więcej. :D Kto nadaje tytuł Bestselera? Wydawnictwo...
    Bez sensu. Też uważam że książka kiepska i w ogóle fabuła bez sensu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, niestety zawiodłam się na tej książce ;)

      Usuń
  4. Nie czytałam, ale rzeczywiście sporo słyszałam o tej pozycji. Choć swoboda i prosty styl mogą zachęcać do szybkiego przeczytania, to dość nudna fabuła już nie tak bardzo. Może kiedyś przeczytam, ale na razie dzięki Twojej opinii podziękuję. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, fabuła to nie jest mocna strona tej książki. Raczej nie będę jej polecać ;)

      Usuń
  5. Mam podobne odczucia. Szkoda, że autorka nie zrobiła czegoś z bohaterami, nie rozbudowała ich charakterów. Byli, ale równie dobrze mogło ich nie być. Wstawki z bajkami, chyba najbardziej mi się spodobały:) Pozdrawiam!
    Ich perspektywy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie ;) Mi również te wstawki przypadły do gustu ;)

      Usuń
  6. Słyszałam dużo takich opinii, więc chyba na razie podziękuję :D
    Pozdrawiam, love-ksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Hm, dziwne bo na początku kiedy książka się pojawiła widziałam same pozytywne recenzje, a z każdą kolejną jest coraz gorzej. Chyba nie będę sobie nią zawracać głowy ;)
    Pozdrawiam,
    isareadsbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Już wiem czego dziś nie kupię w księgarni :)
    Dziękuję <3
    modnaksiazka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. O matko jedyna xD
    Miałam ochotę na te książkę, ale po Twojej recenzji ja się jeszcze zastanowie ;p

    Pozdrawiam
    http://coraciemnosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeśli pamięć mnie nie myli, to wiele osób wyczekiwało polskiej premiery tej książki, czując że to będzie dobra książka, po czym spotykali się z jednym wielkim rozczarowaniem. Przeczytałam kiedyś, że to wszystko wina tłumaczenia. Mimo, że mój zapał na tę książkę po tym wszystkim osłabł, to jestem tak zaintrygowana, że kiedyś myślę, że po nią sięgną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, może wina faktycznie po części leży w tłumaczeniu. Musiałabym przeczytać jeszcze angielską wersję, żeby się o tym przekonać ;)

      Usuń
  11. O tej książce jest tyle samo pozytywnych co negatywnych opinii :) jeśli kiedyś do mnie trafi to przeczytam , ale jakoś mi się nie spieszy xd

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytalam o tej ksiazce bardzo dobre opinie i postanowilam ja kupic i sama sie o tym przekonac. Teraz czeka na mnie na polce, ale coz.... moj entuzjazm troche oslabl, choc mam nadzieje, ze sie az tak bardzo nie rozczaruje :)
    Pozdrawiam
    secretsofbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Planowałam to przeczytać, ale widząc tak negatywną ocenę mam wrażenie, że jednak nie warto po tą książkę sięgać :/

    OdpowiedzUsuń
  14. Mi się łgarze podobały, jednak hmm to trochę dziwna książka :)
    Pozdrawiam,
    Książkomania

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam ją w planach... Nastawiałam się (do tej pory), że będzie wyjątkowa... :\ /A.

    OdpowiedzUsuń
  16. Słyszałem dużo o tej książce, jednak w większości są to złe opinie... :./
    Jednak jeśli kiedyś trafi się okazja, to po nią sięgnę :)
    Pozdrawiam! ^^
    Otwarta księga

    OdpowiedzUsuń
  17. Też o niej słyszałam i to nawet pozytywne opinie, ale chyba odpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. O tej książce dowiedziałam się z Instagrama - pełno zdjęć z najróżniejszymi wydaniami tej książki. To spowodowało, że bardzo chciałam ją przeczytać. Jednak te wszystkie negatywne opinie raczej mnie nie zachęcają :/
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  19. O tej książce słyszałam już tak wiele negatywnych opinii i do tego dochodzi jeszcze twoja. Nie wiem czy chcę czytać tą pozycję... Może tylko, aby przekonać się czy naprawdę jest tak zła....

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie:*
    http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej nie będę Cię zachęcać do tej książki, ale zawsze można to sprawdzić :D

      Usuń
  20. Mam ochotę ją przeczytać chociażby ze względu na wtrącenia i aluzje do bajek dla dzieci, o których wspomniałaś. Nie wiem w jakim kontekście te historie zostały użyte, jednak dla mnie stanowi to bardzo interesujący motyw.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie,
    http://ksiegoteka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Słyszałam o niej i miałam nadzieję na kawałek dobrej literatury... Szkoda, że jednak okazała się niewypałem :(

    PS.
    Zapraszam na rozdanie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Sama nie wiem- czytać, czy nie czytać. Słyszalam o niej wiele różnych opinii, i chyba będę musiała sama się przekonać, czy mi przypadnie do gustu :) /Claudie

    OdpowiedzUsuń
  23. Zdecydowanie nie mam ochoty :D Ale mnie odstrasza już sam opis i okładka :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Oho, jaka ocena. ;o Chyba pierwszy raz spotykam się z negatywną... Ja książkę chciałabym przeczytać, wydaje mi się ciekawa, ale nie jest to mój must have. ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ech, ja tam nigdy nie ufam wychwalającym słowom na okładkach. Ba! Nawet przez to robię się bardziej podejrzliwa. Zawiodłam się na tym więcej niż jeden raz. Na tę książkę nie mam specjalnej ochoty, ale jeśli przewinie mi się przez ręce pewnie i tak ją przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też już kilka razy zawiodłam się na tych wychwalających opiniach, więc oficjalnie przestaję w nie wierzyć :D

      Usuń
  26. No to mnie zaskoczyłaś... ja przeciwnie, trafiłam na same pozytywne opinie, nie dużo brakowało a kupiłabym tę książkę... teraz mocno się zastanowię, czy mam ochotę po nią sięgać ;)) Zwłaszcza, że młodzieżówki nie są moim ulubionym gatunkiem i tylko ten fakt uchronił mnie przed jej zakupem ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie książka była trochę nudna, więc raczej nie będę jej polecać ;)

      Usuń
  27. Hmm... miałam w planach tę książkę.

    OdpowiedzUsuń