autor: Joanne M. Harris
tytuł: Ewangelia według Lokiego
ilość stron: 414
wydawnictwo: Akurat
ilość stron: 414
wydawnictwo: Akurat
Loki to podstępny i złośliwy bóg oszustwa, który nie cieszy się zbyt dużą przychylnością. Intrygi i psoty prawdopodobnie już na stałe zapisane są w jego naturze. Dlatego, kiedy zachęcony obietnicami Odyna trafia do Asgardu, z nadzieją na dostatnie życie, inni bogowie nie są zadowoleni. Loki uświadamia sobie, że nigdy nie zdobędzie ich zaufania, więc zaczyna planować zemstę. Kreując kolejne, coraz to bardziej podstępne intrygi, ma jeden cel - doprowadzić do upadku Asgardu. Jego znacznie potężniejsi wrogowie postanawiają połączyć siły i pokonać nordyckich bogów, jednak istnieje przepowiednia, w której wszystko zostało już zapisane. Pytanie brzmi: kto ostatecznie wygra tę walkę?
Mitologie nordyckich bogów nigdy nie były mi do końca znane. Do tej pory nie sięgałam po książki o takiej tematyce, gdyż nie wiedziałam, czy przypadłaby mi do gustu. A jednak! Teraz, po przeczytaniu Ewangelii według Lokiego, bardzo się cieszę, że postanowiłam się przełamać.
Autorka przedstawiła nam tę historię z punktu widzenia głównego bohatera, co w tym wypadku jest wielką zaletą. Loki w dość specyficzny, często sarkastyczny sposób wprowadza nas w swój świat, zapoznaje z innymi bogami, opisuje wszystkie wydarzenia od początku do końca. Narracja pierwszoosobowa sprawiła, że książka napisana jest z dużym poczuciem humoru, bo i Lokiemu go nie brakuje. Można powiedzieć, że niekiedy kpi z innych bogów, przedstawiając ich w złym świetle, tylko po to, aby samego siebie wznieść na piedestał, lecz w tym wszystkim jest też trochę komizmu.
"Władza zawsze ma wysoką cenę, a im wyższy wzlot, tym boleśniejszy upadek."
Przyznam, że na samym początku nie mogłam wciągnąć się w tę powieść, jednak lekki styl autorki bardzo mi to ułatwił. Dzięki temu, lektura nie zajęła mi bardzo dużo czasu, a te czterysta stron umknęło mi niemal w mgnieniu oka. Kiedy już zdołałam całkowicie oddać się lekturze, czerpałam ogromną przyjemność z czytania. Przy tej książce nie sposób się nudzić, bowiem nasz główny bohater całkowicie o to zadbał. Loki ciągle przeżywa jakieś nowe przygody i kreuje kolejne intrygi, które z wielką ochotą uważnie śledziłam. Przy Ewangelii według Lokiego trzeba jednak być bardzo skupionym, bo jeśli coś nam umknie, to można potem się trochę pogubić.
Wracając do głównego bohatera, bo niewątpliwie to jego obdarzyłam największą sympatią, chciałabym się mu trochę przyjrzeć. Loki to bóg oszustwa, który w większości dba tylko o siebie. To czy faktycznie jest on bohaterem może niekiedy budzić wątpliwości, jednak nie można mu odmówić ogromnej charyzmy. Właśnie ona sprawiła, że tego nordyckiego boga nie dało się nie polubić, a przynajmniej w moim przypadku. Jego ironiczne wypowiedzi niejednokrotnie wywoływały uśmiech na mojej twarzy, przez co ten czas spędzony na poznawaniu jego opowieści był niesamowitą przyjemnością.
"Jakkolwiek by było, gdy wszystko przemija, zostają właśnie słowa. Słowa są w stanie zniszczyć wiarę, wywołać wojnę, zmienić bieg historii."
Nie ukrywam, że Ewangelia według Lokiego była moją pierwszą książką, nawiązującą do mitologii nordyckiej, ale to właśnie ona sprawiła, że mam ochotę sięgnąć po więcej i znacznie bardziej zagłębić się w tę tematykę. Powieść Joanne Harris to nietuzinkowa historia, która dostarczy Wam dużej dawki humoru, wielu ciekawych przygód, a także trochę wiedzy, która w żaden sposób nie jest przytłaczająca, lecz przedstawiona w bardzo przystępny sposób. Jeśli jesteście zainteresowani taką tematyką, oraz lubicie powieści fantastyczne, to zdecydowanie polecam Wam po nią sięgnąć, bo jest duża szansa, że polubicie ją równie mocno.
ocena:
7,5/10
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu Akurat!
Książka bierze udział w wyzwaniach:
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu - (2,6/167 cm; +2,6cm)
52 książki w 2016 roku - 1/52
Przeczytam tyle, ile mam wzrostu - (2,6/167 cm; +2,6cm)
52 książki w 2016 roku - 1/52
Miałam na odwrót - początek bardzo mi się podobał, ale czym dalej, tym gorzej. Troszku mnie znużyła "Ewangelia".
OdpowiedzUsuńLoki <3 Loki <3 Ćwiek sprawił, że pokochałam tą postać. A jeszcze jak ty tak ja opisujesz - to nie ma bata, muszę przeczytać, a najlepiej zdobyć! :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! A ja muszę się w końcu zabrać za Ćwieka :D
UsuńDużo słyszałam o tej książce, więc może kiedyś się skuszę jak dorwę na przecenie czy też bibliotece ;)
OdpowiedzUsuńhttp://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/
Niedawno kupiłam tą książkę i mam nadzieję że będzie świetna :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci się spodoba ;)
UsuńCzytałam i jestem bardzo zadowolona ^^
OdpowiedzUsuńJa wcześniej miałam styczność z mitologią nordycką, więc wiedziałam, czego mniej więcej mogę się spodziewać ;) a Loki to zdecydowanie mój ulubiony bożek!!
Pozdrawiam :*
ksiazki-mitchelii.blogspot.com
Dzięki tej książce również bardzo go polubiłam ;)
UsuńMnie również mitologia nordycka jest raczej obca, więc tym bardziej czuję się zainteresowaną tą powieścią skoro autorka w ciekawy i przystępny sposób przedstawiła bohaterów i wydarzenia :)
OdpowiedzUsuńMitologia nordycka, zagadnienie nie obce jednak bez bliższego kontaktu, także coś czuję, że musze się z nią zapoznać ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://coraciemnosci.blogspot.com/
Wiele czytałam na temat tej książki, jednak sama nie jestem co do niej przekonana.
OdpowiedzUsuńChcę, chcę i jeszcze raz chcę tę książkę przeczytać! Postać Lokiego od zawsze mnie intryguje :)
OdpowiedzUsuńMuszę, bo Loki! <3 I tak u mnie też sprawił to Ćwiek :D
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zabrać się za Ćwieka :D
UsuńWydaje mi się, że Loki to ulubiony bóg pisarzy. Naprawdę, mimo ze mitologia nordycka nie dorównuje popularnością greckiej czy rzymskiej, to jednak najwięcej powstających książek w jakiś sposób dotyka Lokiego lub robi z niego głównego bohatera. Ja mam ochotę na podobną książkę od dawna, ale jeszcze nie miałam okazji żadnej orzeczytać. Chyba zacznę od Ćwieka, bo jest strasznie zachwalany, ale o Ewangelii również będę pamietać :)
OdpowiedzUsuńBooks by Geek Girl
To prawda, bardzo wielu autorów czyni Lokiego głównym bohaterem swoich książek. Może dlatego, że jest on przedstawiany w intrygujący sposób ;)
UsuńBrzmi ciekawie i chyba się za nią rozejrzę. :3
OdpowiedzUsuńRecenzje Koneko
Loki kojarzy mi się z serialem Wikingowi, który uwielbiam, więc pewnie kiedyś przeczytam tę książkę ;D
OdpowiedzUsuńFluff
Nie powiem, zaciekawiła mnie, a nieczęsto się to zdarza:)
OdpowiedzUsuńdrewniany-most.blogspot.com
Sam tytuł mnie odtrącał od tej książki, ale po Twoim opisie może się skuszę. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga o podobnej tematyce!
http://do-poduszeczki.blogspot.com/
Muszę w końcu dobrać się do tej książki, bo jestem ciekawa, jakie wywoła u mnie emocje. ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jak najbardziej pozytywne ;)
UsuńKurcze...od mniej więcej końca listopada miałam ochotę na ten tytuł. Obecnie mam 4 książki w koszyku księgarni internetowej i chyba ten stan ulegnie zmianie na 5 :) Mój biedny portfel...
OdpowiedzUsuńW mitologii nordyckiej moim ulubionym bogiem niezaprzeczalnie jest Loki! Widzę, że w tej książce jego kreacja jest super - muszę przeczytać te pozycję! Koniecznie! ^_^
OdpowiedzUsuńTak, w tej książce jego kreacja zdecydowanie wypadła świetnie ;)
UsuńO książce nie słyszałam, ale recenzja bardzo pozytywna na pewno sięgnę po tą pozycję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
O książce nigdy wcześniej nie słyszałam, aczkolwiek mitologia nordycka i twoja recenzja jak najbardziej mnie zachęcają :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ~ Julka ☺ ~
Zapraszam na nową recenzję:
http://odkawywoleksiazke.blogspot.com/2016/01/recenzja-upadli-autorstwa-lauren-kate.html
Mam zamiar ją przeczytać i mam nadzieję, że mi się spodoba. Mitologia nordycka wydaje się być interesująca ;)
OdpowiedzUsuńLubię tematykę mitologiczną:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
napolceiwsercu.blogspot.com
Lubię mitologię nordycką, a tę książkę mam w planach już od jakiegoś czasu. Mam nadzieję, że w końcu uda mi się ją zdobyć (czyt. mam nadzieję, że starczy funduszy)
OdpowiedzUsuńściskam :*
Ja również mam nadzieję, że Ci się uda :D
UsuńJak pamięcią sięgnę - zawsze byłam zafascynowana mitologią grecką i nordycką. Tą pierwszą omawia się w szkole, o drugiej nie napomknie się nawet słowem. A szkoda, bo według mnie mitologia nordycka jest o wiele ciekawsza ;)
OdpowiedzUsuńPo książkę sięgnę na pewno, tym bardziej, że Loki jest moim ulubionym bogiem ;)
Buziaki!
Dokładnie, o greckiej mitologii bardzo dużo mówi się w szkołach. Moim zdaniem, nordycka również jest bardzo ciekawa ;)
UsuńNie miałam okazji poznać mitologii nordyckich bogów, ale może warto to nadrobić. Bardzo zachęcająca rekomendacja. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJeśli tylko ciekawią Cię takie tematy, to zdecydowanie warto. Ja nie żałuję ;)
UsuńNordyckie legendy kiedyś mnie fascynowały, a Loki to była jedyna postać, która skutecznie potrafiła rozruszać atmosferę. Bez niego nic by się nie działo. Uwielbiałam czytać o jego pomysłach i intrygach i jego fantastycznych zdolnościach. Nie raz pokazał, że inteligencją potrafi przewyższyć nie jednego. Lokiego nie sposób nie lubić. :) Dlatego na tę książkę poluję od dłuższego czasu, ze względu na Lokiego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Jadwiga i Zając
Zajęcza Nora biblioteka Zająca i Jadwigi
Pomysły i intrygi Lokiego są tak ciekawe, że czytanie o nich to sama przyjemność :D
UsuńZ racji tego, że uwielbiam Lokiego to ta lektura jest na mojej liście książek, które obowiązkowo muszę przeczytać w najbliższym czasie. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Geek of books&tvseries&films
Bardzo ciekawi mnie ta książka! Myślę, że jak będę miała czas i okazję to ją przeczytam :D
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco. Zamierzam ją przeczytać, jak tylko uda mi się ją zakupić :)
OdpowiedzUsuńzapiskizgredka.blogspot.com
Chyba nigdy nie słyszałam o tej książce, ale bardzo mnie zainteresowała ;)
OdpowiedzUsuńChętnie po nią sięgnę, bardzo zaciekawiłaś mnie swoją recenzją.
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do tagu ;)
Pozdrawiam http://czytaniewekrwii.blogspot.com/2016/01/lucyuszowy-book-tag.html
Dziękuję bardzo ;)
Usuń